Życie introwertyka

No hej, znacie albo nawet jesteście introwertykiem? Jeśli nim jesteście to czy zdażyło się wam, że ktoś nazwał was samolubem? 

Nie wiem czemu, ale ludzie często mylą te dwie cechy. Bycie introwertykiem nie znaczy, że nienawidzicie ludzi. Czasem nawet będąc nim najpierw myślicie o nim lub o niej, dopiero później o sobie. Ja akurat nim jestem. Nie chcę wdawać się w rozmowę bo wiem jak skończy się to. Albo powiem coś nie tak, i tamtej osobie zrobi się przykro, albo odwrotnie. Po prostu rozmowy z ludźmi mnie stresują. Można powiedzieć, że boję się ludzi. Coś w tym jest.

Wyobrażacie sobie (do introwertyków) poniedziałek bez kawy... Horror...

Żeby funkcjonować nie obyje się bez: kawy, muzyki, chwili spokoju. Też tak macie? Ludzie zżerają ze mnie tyle energi...

Czy introwertcy słuchają muzyki innej od ekstrawertyków? 

Nie wiem, i się raczej nie dowiem... 

Raczej to nie ma wpływu na gust... No niby dlaczego?